REKORDY i ADRENALINA, czyli XII Otwarte Mistrzostwa Opola Masters w Pływaniu 5-6.12.2009 |
Największym wydarzeniem XII Otwartych Mistrzostw Opola „Masters”, które odbyły się 5 i 6 grudnia na pływalni Akwarium był kolejny rekord świata zawodnika MTP Lublinianka Lublin Tomasza Duszyńskiego na dystansie 200 m stylem klasycznym.
Wynikiem 2:14:02 s. poprawił on o ponad sekundę własny rekord na tym dystansie pobity w czerwcu. W czasie Mistrzostw Opola zwyciężył on w wyścigach na 50m i 100m stylem klasycznym, co pozwoliło mu wygrać w klasyfikacji na najlepszego zawodnika całej imprezy. Zawodnik ten jest liderem w klasyfikacji końcowej Pucharu Polski Masters. W zawodach wzięło udział ponad 200 zawodników z Polski, Słowacji i Rosji. Szkoda, że nasz klub był reprezentowany tylko przez dwie zawodniczki. Beata Niemczyk i Agata Lasińska-Kubrak (obecnie Agata Figielska) przywiozły z tych zawodów pięć medali, dwa srebrne i trzy brązowe. Organizatorzy, Towarzystwo Pływackie „Masters” Opole, stanęli na wysokości zadania i przygotowali wspaniałą imprezę. Wyścigi i dekoracje przebiegły sprawnie, a sędziowie byli mili i uśmiechnięci. Była też odrobina adrenaliny. Okazało się, że Matersi są w znacznym stopniu zmotoryzowani, szybko więc zabrakło miejsc postojowych przy basenie i spóźnialscy musieli szukać miejsca poza parkingiem. Tu oczywiście wkroczyła Straż Miejska „rozdając” liczne wezwania do stawienia się w ich siedzibie. Na szczęście po interwencji organizatorów skończyło się tylko na pouczeniach. To jednak nie była jedyna adrenalina. Nie brakowało też przygód w szatni, nie było bowiem szatni damskiej. Z powodu nadmiaru zawodników płci męskiej przybywający na końcu panowie zostali przydzieleni do szatni damskiej, co w niektórych paniach wzbudziło irytację, a w innych zainteresowanie. Niektórzy panowie poruszali się po tej szatni trochę niepewnie, a inni rozglądali się na prawo i lewo demonstrując przy tym swoje wysportowane ciałka... Koedukacyjna przebieralnia i koedukacyjne prysznice z pewnością będą niezapomnianym wrażeniem dla wszystkich. O szczegóły „przygód” w szatni można pytać nasze dwie reprezentantki. Sobotni wieczorek integracyjny udał się wyśmienicie. Przybyło na niego większość zawodników. Restauracja „Czardasz” położona około 200m od basenu okazała się znakomitym miejscem dla dobrej zabawy. Na początku uraczono nas wspaniałym posiłkiem, a potem pozostały już tańce, hulanka i swawola... Zabawa zakończyła się o godzinie drugiej, kiedy wciąż spora część Mastersów dobrze się bawiła. Wszystkich, którzy chcą na własne oczy zobaczyć jak przebiegały te zawody zapraszam do odwiedzenia naszej galerii zdjęć. ALK Chcesz skomentować ten artykuł?
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|