Mistrzostwa Warszawy - oddam wynik w dobre ręce
(09.06.2009.)

Warszawa nasze rodzinne miasto z odległościami pozwalającymi przemierzyć się tramwajem. Spowodowało to wysyp zawodników, którzy na zawody w większej odległości nie mogą się wybrać. SF wystawiło rekordową ilość 42 zawodników oraz pierwszego dnia 9 sztafet (drugiego dnia skromniej tylko 5).

Image

Pływalnia na Polnej pomieściła większą niż zakładali organizatorzy ilość zawodników. Zgłoszonych było 230 wystartowało pewnie około 200.

Image

Mimo tak dużej ilości zawodników organizatorzy świetnie poradzili sobie z porządkiem startów. Wspaniałym zaskoczeniem było nagłośnienie obiektu - po raz pierwszy odkąd startuję w zawodach masters byłam w stanie zrozumieć wszystko co mówił spiker.

Image

Image

Wieczorek bardzo udany, jedzenie jak na standardy knajpiane całkiem niezłe, a drobne niedociągnięcia obsługi natychmiast korygowała znakomita w roli gospodyni Ola Michalak.

Image

Image

Zapewne część zawodników była rozczarowana tym, że dyplomy trzeba było sobie wybierać z kupek na stole a nie były wręczane na podium. Odezwały się też głosy, że tylko tak nieliczni byli honorowani na podium ale... sądzę, że po prostu trzeba zabrać się do solidnej roboty i w przyszłości zasłużyć sobie na takie honorowe miejsce. A taka formuła znacznie skróciła zawody co jednak też jest plusem dla wszystkich.

Image

Niestety jest jedno "ale" - obsługa komputerowa. Nie wiem, czy to komputer, czy jego właściciel mieli złe dni, ale już po opublikowaniu list startowych pokazały się pomyłki, a po wprowadzeniu wyników naszej drużyny w rankingi klubowe ogłaszam, że poszukuję wyniku jednego z naszych zawodników i jednej sztafety a mam do oddania aż cztery nie należące do nas wyniki indywidualne. Dodatkowo wrażenie co najmniej dwóch osób, że przestały umieć czytać tablicę wyników, bo to co zobaczyły różni się od tego co mają w fazie końcowej. Niestety bardzo to podważa wiarygodność całości uzyskanych wyników. Mam nadzieję, że organizatorzy będą w stanie uporać się z tym bałaganem.

Image

A nasi zawodnicy? Cóż jak zawsze kiedy pojawią się na zawodach David Maynard i Ania Mróz znakomici. Cztery starty - cztery pierwsze miejsca. Pozazdrościć. Ale nie tylko oni mieli udane starty. Najmłodsi panowie Grzegorz Skrwiot, Konrad Tomczyk i Paweł Kuratczyk oraz ciut starszy Krzysztof Dudek pokazali swoją klasę. Krótko ale doskonale zaprezentował się nasz czołowy zawodnik ratowniczy Łukasz Głasek. Wśród pań ostra rywalizacja pomiędzy Anią Juszczyk i Anią Pawelec w żabie. Natomiast Zosia ostro walczy we wszystkich stylach.

Image

A wśród nieco starszych bardzo udany start Wojtka Starucha - cztery rekordy życiowe oraz naszych weteranek Basi Mioduszewskiej, Agnieszki Stasiewicz i Maji Lipniackiej.

Image

Reszta drużyny też z sukcesami, jedni z większymi inni z mniejszymi. Część zdobyła swoje pierwsze szlify w zawodach i zapaliła się do pływania jeszcze bardziej. Przed nami ogrom pracy żeby tych naszych Davida i Anię dogonić w ilościach zdobywanych punktów i na wyróżnienie w kategorii OPEN zasłużyć. Więc do zobaczenia na basenie.

obejrzyj galerię zdjęć z tych zawodów

Image

Chcesz skomentować ten artykuł?


  Komentarz (9)
 1 Napisał(a) Matylda, na temat 17-06-2009 14:59
1) Protest do Komisji Masters przy PZP został złożony 
2) Nie jest prawdą, że problem dotyczy tylko zawodników z naszego klubu choć ich procentowo duża ilość na zawodach spowodowała również procentowo dużą ilość błędów.  
3) Za zawodników nieobecnych pływali zawodnicy z różnych klubów o czym zostałam poinformowana przez jednego z organizatorów 
4) Chyba potrzebne będzie jakieś inne wytłumaczenie żeby za bałagan w listach startowych zrobiony przed zawodami też oskarżyć zawodników z SF:-) 
MKW
 2 na temat
Napisał(a) Jan, na temat 17-06-2009 08:50
Jeszcze dwa słowa. 
Nasz miły kolega junior, debiutant na 50m. dow. osiągnął wynik 26.79, a 100m. dow. przepłynął raptem w 2:25.82. Kontemplował? Zasnął? "Pani mi mówi niemożliwe! Pani mi mówi nie do wiary!" śpiewał nieoceniony Grechuta. "Ludzie, ludzie cuda w tej budzie" mówi ludowe porzekadło. 
A teraz poważnie. Sądzę,że podane przezemnie i przez MKW przykłady (a napewno możnaby ich znależć więcej) powinny wystarczyć do wystąpienia przez kierownictwo naszego klubu do Komisji Masters przy PZP o unieważnienie ustalonych na tych zawodach wyników w całości jako wątpliwych i nie wliczanie ich do punktacji PP, i o potraktowanie tych "Mistrzostw" wyłącznie jako miłą zabawę na początek lata. Przyznanych już dyplomów i medali oczywiście nie należy oddbierać.
 3 warszawskie zawody
Napisał(a) wolontariusz, na temat 17-06-2009 08:47
Pracowałam w biurze zawodów warszawskich i myślę że część problemów wynikła z tego że większość zawodników z klubu Figielski Sport nie zgłaszała sie osobiście, nie podpisywała oświadczeń zdrowotnych, nie sprawdzała konkurencji w których startuje. Jednorazowo szef klubu Pan Figieslki potwierdzał uczestncwto swoich zawodników. W przypadku nieobecności któregoś z nich nie pozwalał wykreślać z karty zgłoszeń , tłumacząc że na jego miejsce popłynie ktoś inny.Było to niezgodne z regulaminem, ponieważ osoby które nie przybyły na zawody traciły wpisowe,a osoby zgłaszające się w dniu zawodów powinny zapłacić 60 złoty.Myślę że wyniki przypisane osobom nieobcnym na zawodach wynikły z niewykreślenia ich i na ich miejsce wstawienia innych osób. Stąd całe zamieszanie i o ile mi wiadomo dotyczy tylko zawodników z grupy Figielski Sport.Myślę że w przyszłości zastosowanie się do ogólnie przyjętych zasad organizacji zawodów pozwoli uniknąć powyższej sytuacji.Pozdrowienia dla zawodników.
 4 na temat 15-06-2009 14:30
Napisał(a) Jan, na temat 15-06-2009 13:26
Nie mogę powstrzymać się od dorzucenia jeszcze kilku uwag. 
Naszej miłej koleżance, która 100m klas. przepłynęła w 3:40.31, na 50m. klas. przypisano czas 1:06.14. (Rekord Polski w tej kategorii wynosi 1:10.63).  
Ludzie kochane! Toć te wszystkie punktacje, medale, puchary itd. mają sens tylko wtedy, jeśli są oparte na rzetelnym ustaleniu wyników na zawodach. Wprawdzie wyniki z tych zawodów szybko znalazły się w internecie, ale może "co nagle, to po diable". 
Dlaczego w zestawieniu wyników na 400m. dow. mężczyzn umieszczono międzyczasy tylko kilku wybranych zawodników, najwyżej ocenianych w punktacji PP? Przecież wszyscy się starali, każdy dał z siebie tyle, na ile go było stać. Międzyczasy są ważne, bo pozwalają przeanalizować tempo na dystansie i stosownie do tego ustawić trening. Taki podział na "lepszych" i "gorszych" Mastersów to przechył w kierunku rekordomaństwa, sprzecznego z istotą pływania Masters. 
Te krytyczne uwagi nie umniejszają uznania dla organizatorów, którzy włożyli dużo pracy dla sprawnego przeprowadzenia zawodów przy tak dużej ilości startujących. Konkurencje następowały szybko jedna po drugiej dzięki wywoływaniu przez megafon zawodników do poszczególnych konkurencji z odpowiednim wyprzedzeniem i sadzania ich na ławkach startowych. Pozwoliło to uniknąć zamieszania i nerwowości na starcie. 
No cóż, tylko ten się nie myli, co nic nie robi. Pozdrowienia dla Warsaw Masters Team
 5 Napisał(a) Matylda, na temat 12-06-2009 15:28
Wyniki były reklamowane w poniedziałek czyli zdecydowanie przed opublikowaniem tego artykułu. Trudno było zareklamować wyniki zawodników, którzy byli nieobecni na zawodach od razu w trakcie zawodów bo nikt takowych nie szuka na listach:-) Chyba, że drogi EM jesteś pod tym względem wyjątkiem:-) 
Agresywna nie jestem ale zdziwiona sytuacją i reakcjami wraz z upływającym czasem coraz bardziej. 
MKW
 6 Napisał(a) EM, na temat 12-06-2009 14:36
Może wystarczyło zaraz po wywieszeniu błędnych wyników zareklamować je u sędziego głównego ?, myślę, że nawet teraz można to zrobić, Każdy wyścig miał swój wydruk komputerowy zawierający numer toru i czas wraz z międzyczasami.  
MKW widzę, że przez noc poziom agresji nieco Ci podskoczył, wolę Twój wczorajszy post :)
 7 na temat 11-06-2009 12:30
Napisał(a) Jan, na temat 12-06-2009 10:33
Do krytyki ustalania wyników chciałbym dorzucić jeszcze takie kwiatki: 
W zestawieniu wyników na 400m. dow. w kat. 65-69 nie umieszczono Tomka Dobruckiego. Przykre, bo to był Jego debiut w tej konkurencji. 
W zestawieniu wyników na 50 grz.kobiet umieszczono dwa identyczne nazwiska z tego samego rocznika i klubu, z diametralnie różnymi czasami. 
Czy jest możliwe, aby zawodniczka przepływająca 100m. dow. w 3:12.14 osiągnęła na 50m. dow. czas 54.18? 
Wydaje mi się, że nie tylko my zawodnicy powinniśmy wziąć się do solidnej pracy, ale też sędziowie i obsługa komputerowa tych zawodów.
 8 Napisał(a) Matylda, na temat 12-06-2009 12:12
Nie, nie myślę, że uwzięli się na nas. Myślę, że popełniono błędy ponieważ zostały naszym nieobecnym zawodnikom przypisane wyniki Czyje nie wiem. To nie przeciw nam ale, jeżeli już mówimy o "przeciw", to przeciw komuś kto swoich wyników nie ma. I nie sądzę by było to działanie świadome a zwykła ludzka pomyłka. 
Proponuję czytać ze zrozumieniem 
MKW
 9 Napisał(a) EM, na temat 11-06-2009 20:26
Niestety bardzo to podważa wiarygodność całości uzyskanych wyników. Mam nadzieję, że organizatorzy będą w stanie uporać się z tym bałaganem. 
 
ale... sądzę, że po prostu trzeba zabrać się do solidnej roboty. 
 
To dwa cytaty z powyższego tekstu, wycięte i zamienione kolejnością :) MKW,mam nadzieję, ze nie myślisz poważnie o tym, ze wszyscy się na Was uwzięli i pofałszowali wyniki /:)

Napisz
.
Imię:
Tytuł:
Komentarz:

Kod:* Code

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
SPORT-FIGIELSKI: NIE UMIESZ PŁYWAĆ? SPRAWIMY, ŻE PŁYWANIE BĘDZIE WKRÓTCE TWOJĄ PASJĄ!
SPORT-Figielski © 2008-2020
Logowanie