Meeting Mława bis

(26.09.2008.)

Meeting Pływacki Mława-bis nie cieszył się dużą frekwencją. Być może było to spowodowane przypadkami losowymi. SPORT-Figielski liczył na udział w startach sztafetowych.Gotowość do startu zgłosiło 7 zawodniczek i tylko 2 zawodników a w resultacie dojechały tylko dwie zawodniczki. Być może również formuła pięcioboju rozgrywanego na krótkim i bardzo długim dystansie nie cieszy się popularnością wśród pływaków masters. Wiosenne analogiczne zawody rozgrywane na krótkim i długim dystansie zgromadziły zdecydowanie większą ilość osób. Niestety nie tylko pływacy nie dopisali. Z dużym zdziwieniem obserwowaliśmy pracę sędziów. Słowa te nie dotyczą wszystkich, ale części szczególnie młodych osób. Już w pierwszym biegu wykazali się brakiem zaangażowania w rozgrywane zawody bo nawet nie udało im się doliczyć do 8 i kazali zawodniczkom płynąć 250 zamiast 200m. Usłyszałam też od jednego z sędziów, że nie poda czasu z jakim zawodnik popłynął, bo nie wolno mu rozmawiać z zawodnikiem?????!!!! No i kuriozalna jak na popełnioną na samym początku pomyłkę wypowiedź sędziego, że nie będą sprawdzać międzyczasów, bo nie są od tego i niech zawodnicy sami sobie sprawdzają. Do tego wszechobecny wyraz znudzenia na ich twarzach. Rozumiem, że ranga zawodów nie była dostatecznie wysoka jak na ich ambicje, ale wydaje mi się, że biorąc pieniądze za pracę powinno się ją wykonywać dobrze. Przecież dobry sędzia to nie tylko taki, który potrafi nacisnąć stoper. Podkreślam, że nie dotyczy to wszystkich sędziów. Był również uśmiech na twarzach, słowa otuchy i zachęty, podawanie czasu nawet bez pytania. Natomiast sobotnia impreza mimo zaskakującej lokalizacji (knajpka w budynku basenu ) i fatalnej muzyki rozkręciła się znakomicie przynajmniej dla osób lubiących tańczyć. Bawiliśmy się w małym, ale doborowym gronie łącznie z częścią sędziów do późnych godzin. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy mieli uśmiech na twarzach.

 

« poprzedni artykuł		następny artykuł »