Zimowe Mistrzostwa Polski OPEN Masters 2009 - Lublin 14-15.11.2009 |
Perfekcyjnie to najkrótsza i najbardziej oddająca stan faktyczny recenzja organizacji zawodów w Lublinie. ![]() Nowo wyremontowana pływalnia na Al. Zygmuntowskich w Lublinie tym razem spokojnie przyjęła ponad 300 zawodników z całej Polski oraz z zagranicy. Mimo sporej ilości startujących od samego początku do końca organizatorzy utrzymywali ład i porządek. Dzięki fachowej obsłudze komputerowej wyniki poszczególnych konkurencji były podawane błyskawicznie i tak samo sprawnie przeprowadzane były dekoracje. Sympatycy, którzy nie mogli być z nami na zawodach mogli wyniki oglądać on-line w internecie. Niezmordowany Jacek Kasperek miał czas i siły by przez te długie półtora dnia zapowiadać wszystkich startujących, komentować biegi, wywoływać dekorowanych a w międzyczasie podawać komunikaty organizacyjne, startować i stawać na podium. I to wszystko z żartami i nieodłącznym uśmiechem. Sędziowie uważnie i z dużą sympatią przyglądali się naszym zmaganiom. Debiutantom wybaczali małe potknięcia a od weteranów wymagali perfekcji. Im też należą się podziękowania za pozytywną atmosferę na zawodach. Na imprezie integracyjnej zorganizowanej w sprawdzonym już kasynie policyjnym wszystkich z uśmiechem witał przemiły organizator Jerzy Mamczur pomagający we wszystkich zachciankach biesiadników. Również obsługa lokalu była skłonna pozytywnie przychylić się do naszych pragnień. Jeden z naszych kolegów Robert mógł spełnić swoje marzenie i zadebiutować w roli barmana. Na Mistrzostwach padł jeden rekord Europy i aż 47 rekordów Polski. Widać i zawodnicy dobrze przygotowali się do tych zawodów. A drużyna SF? Stawiliśmy się jak zazwyczaj dość licznie - 15 zawodników w tym dwie debiutantki. Przywieźliśmy do Warszawy 19 medali indywidualnych, 7 "pudeł" w sztafetach i 17 rekordów klubowych. Nasi najlepsi to nieodmiennie Ania Mróz której wśród kobiet tym razem najlepiej sekundowała debiutantka Ania Zielińska - obydwie ze złotymi medalami (Ania Mróz 3 złota). Wśród panów nasi najlepsi to Paweł Kuratczyk i jak zwykle Grzegorz Figielski. Kolejni medaliści to Andrzej Florkiewicz i Fabian Filipiak. Pozostali starali się dorównać zawodowcom i wyjechali z mocnym postanowieniem dalszego pilnego trenowania. ![]() Dziękujemy organizatorom, sędziom i wszystkim obsługującym za wszechobecny wśród nich uśmiech, dziękujemy za doskonałą organizację. Podnieśliście bardzo wysoko poprzeczkę dla innych. Chcesz skomentować ten artykuł?
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|